Narodowe Święto Niepodległości w Sławkowie

Jolanta Rosa

Narodowe Święto Niepodległości w Sławkowie

Foto: Jolanta Rosa
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 3 minuty

Inscenizacją fragmentów "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego z udziałem kapeli Oj Dana i patriotycznym śpiewaniem z chórem Cantamus Domino rozpoczęły się tegoroczne obchody Narodowego Święta Niepodległości w Sławkowie.

W Miejskim Ośrodku Kultury w Sławkowie w piątek 10 listopada wystąpił również zespół Art. Z kolei w sobotę 11 listopada w parafialnym kościele odprawiona została uroczysta msza św. Po jej zakończeniu uczestnicy uroczystości przeszli pod Krzyż Wolności, pod którym delegacje złożyły wiązanki kwiatów.

Poniżej publikujemy treść okolicznościowego przemówienia burmistrza Sławkowa Rafała Adamczyka.


Drodzy Mieszkańcy, Szanowni Goście!

Dzisiejsze przemówienie rozpocznę niezwyczajnie, bo od podziękowań. Dziękuję Państwu za to, że jesteśmy tutaj tak licznie, wspólnie. Patrząc na żółte i czarne kapelusiki zuchów ze Złotych Iskierek i Złotych Duszków, harcerzy i instruktorów Złotej Ósemki, na uczniów i młodzież z naszych dwóch placówek oświatowych, na Państwa, reprezentujących różne zawody, organizacje społeczne, poczty sztandarowe różnych instytucji i organizacji, orkiestrę Ochotniczej Straży Pożarnej, przedstawicieli Armii Krajowej i organizacji kombatanckich, jestem dumny, że jesteśmy tu w tej chwili razem. I wierzę, że Wasza obecność nie wynika tylko z tradycji, z przyzwyczajenia spotykania się tutaj, w tym szczególnym miejscu co roku, ale że płynie z głębokiej miłości do naszej Ojczyzny - Polski, jak i z miłości do naszej, małej ojczyzny sławkowskiej.

Szanowni Państwo! Dziewięćdziesiąt dziewięć lat temu o świcie w Compiegne pod Paryżem podpisano rozejm, który zakończył pierwszą wojnę światową. Zaledwie dzień wcześniej, zwolniony z więzienia w Magdeburgu, do Warszawy przybył Józef Piłsudski. Otworzył się tym samym zupełnie nowy rozdział w historii Polski. Droga, która przywiodła Rzeczpospolitą do odrodzenia, była długa i mroczna, a upragniona niepodległość okupiona ofiarą krwi powstańczych zrywów i trudem nieustannej pracy u podstaw.

Gdy dziś próbujemy wczuć się w emocje towarzyszące temu listopadowemu dniu dziewięćdziesiąt dziewięć lat temu, poza radością i dumą z odzyskania przez Rzeczpospolitą niepodległości, podkreślamy także towarzyszące wówczas Polakom poczucie narodowej wspólnoty. Ono właśnie, w szczególnie trudnych dla kraju chwilach, w sposób wyjątkowy potrafiło łączyć nas wokół uniwersalnych wartości i pomagało stawiać czoła przeciwnościom. A jacy jesteśmy dziś, prawie wiek później? Czy potrafimy działać wspólnie, w tym również na rzecz naszych, lokalnych społeczności?

Niedawno w Sławkowie gościliśmy księdza kardynała Stanisława Dziwisza. Warto w kontekście postawionych pytań przywołać jego wypowiedź z marca tego roku. Powiedział on, iż w obecnej, polskiej rzeczywistości dzielimy ludzi ze względu na przynależność partyjną, tak jakby ona była najważniejsza. Zaapelował również, by nie dać się wciągnąć na taką orbitę uprzedzeń i niechęci.

Te znamienne słowa traktować można jak surową ocenę dominujących niestety w dzisiejszej Polsce tendencji do skłócania rodaków ze sobą. Ileż to razy w kontekście walki partyjnej słyszeliśmy już o „lepszym” i „gorszym” sorcie, o patriotach i zdrajcach, o „prawdziwych” Polakach i tych, którzy na to miano nie zasługują! Jednocześnie coraz mniej w nas w ostatnich latach poczucia tej narodowej wspólnoty, która stanowiła zawsze naszą największą siłę. W przestrzeni publicznej dominować zaczął język pogardy i nienawiści, język walki z drugim człowiekiem, która wypiera na margines merytoryczną dyskusję o sprawach dla kraju najważniejszych. Niestety, efekty tego procesu odbijają się echem także w życiu lokalnych społeczności, dla których poczucie wspólnoty było dotychczas tak bardzo charakterystyczne.

W kolejną rocznicę wydarzeń z 11 listopada 1918 roku wypada nam zadać sobie więc pytanie o to, czy tak właśnie powinna wyglądać Rzeczpospolita na miarę marzeń naszych przodków? Czy dobrze traktujemy ten piękny dar, jakim jest wolność i niepodległość? Myślę, że każdy z nas powinien sobie odpowiedzieć na nie sam. Życząc wszystkim udanej, świątecznej soboty, apeluję o to, by dzisiejsze święto stało się również inspiracją do refleksji nad poczuciem narodowej jedności przed zbliżającą się, setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. 

Dziękuję za uwagę.


 

 

 
foto: Jolanta Rosa

 

  

 

 


foto: Krzysztof Kozieł

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop