Spotkanie w sprawie szlaku

mat. prasowe

Spotkanie w sprawie szlaku

Foto: mat. prasowe
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

W piątek 4 września odbyło się kolejne spotkanie poświęcone tworzeniu zagłębiowskiego szlaku kulturowego poświęconego historii kopalń, walcowni cynku oraz hut ołowiu i srebra.

- Przeprowadzenie szlaku będzie pierwszym etapem pokazania bogactwa historii górnictwa kruszcowego. Obok srebrnego Olkusza i Tarnowskich Gór, Sławków i jego satelity takie jak Strzemieszyce i Okradzionów były najważniejszymi ośrodkami wydobycia ołowiu i srebra - wyjaśnia Arkadiusz Rybak, dyrektor Muzem Miejskiego "Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej. - To pokazują nam wyniki wykopalisk, na przykład "skarb hutnika", czyli 1200 monet srebrnych z XII wieku znalezionych Łośniu. W XIX wieku pierwszoplanowy był przemysł cynkowy z kopalniami Leonidas i Anna, z hutami cynku w Dąbrowie Górniczej, a przede wszystkim z walcownią w Sławkowie. Budynek walcowni jest jedynym tak dobrze zachowanym budynkiem przemysłowym z okresu Królestwa Kongresowego - dodaje.

Częścią spotkania była wizja w terenie na wzgórzu Gieraska w celu wyznaczenia przebiegu szlaku w tym rejonie. Pod wzgórzem dwa wieki temu działała kopalnia „Leonidas”. Poza władzami Sławkowa wzięli w niej udział przedstawiciele Muzeum „Sztygarka” z Dąbrowy Górniczej. Szlak w zamyśle prowadzić ma od Dąbrowy Górniczej aż do terenów położonych przy ulicy Walcownia w Sławkowie. - Szlak ten może mieć duże znaczenie dla rozwoju turystyki w tej części Zagłębia. Z pewnością znacząco poszerzy on ofertę tworzonej przez nas w Sławkowie infrastruktury przy Białej Przemszy w rejonie Walcowni w ramach Zagłębiowskiego Parku Linearnego - podkreśla burmistrz Sławkowa Rafał Adamczyk.

Kopalnia „Leonidas” powstała w 1822 jako kopalnia rządowa w dozorstwie olkusko-siewierskim, gdzie należała do kopalń średniej wielkości. Usytuowana w paśmie wzgórz galmanowych ciągnących się od Sławkowa do Strzemieszyc Małych, przy wzgórzu Gieraska, na zachód od założonej rok wcześniej prywatnej kopalni „Kozioł”. W pobliżu niej powstała górnicza osada Zakawie. Obszar ten znany był już w XVII w. jako miejsce wydobycia galeny. Kopalnia „Leonidas” rozpoczęła działalność jako kopalnia głębinowa. W 1824 zatrudniała 56 górników i miała 11 szybów. Później jednak wydobycie prowadzono przede wszystkim w odkrywce. W latach 1822–1826 w kopalni wydobyto 31 758 korcy galmanu. H. Łabęcki szacuje ogólne wydobycie kopalni w latach 1822–1829 na 30 000 kibli. W 1823 w kopalni pracował Józef Cieszkowski, który pozostawił po sobie jej opis. Kopalnia „Leonidas” posiadała własną płuczkę galmanu pod nazwą „Bobrek” (obecnie teren Źródlisk w Zakawiu). W 1829 została czasowo zamknięta z powodu wyczerpywania się kruszcu i nieopłacalności dalszych poszukiwań. Głównym powodem była nieumiejętność zejścia z wydobyciem poniżej poziomu wody. Od połowy lat czterdziestych XIX wieku do 1860 kopalnia eksploatowana była ponownie metodą odkrywkową przez radcę stanu hrabiego Jana Ciechanowskiego. Wydobywany w niej galman odwożono do hut cynku w Dąbrowie Górniczej i Będzinie. W latach 1884 i 1910 podejmowano nieudane próby ponownego uruchomienia kopalni.

(źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kopalnia_galmanu_Leonidas_w_S%C5%82awkowie)

Wycinek mapy z zaznaczoną kopalnią

Pamiątkowe zdjęcie uczestników spotkania na trasie

Pamiątkowe zdjęcie uczestników spotkania na trasiefoto: mat. prasowe

 

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop