„Ręka w łapę” w Miejskim Przedszkolu w Sławkowie

{[description]}

„Ręka w łapę” w Miejskim Przedszkolu w Sławkowie

Elay, Antoś, Czekolada, Lola i Zoja – pięć owczarków australijskich wraz z opiekunami odwiedziło w czwartek 11 lutego sławkowskich przedszkolaków. W ramach edukacyjnej akcji „Ręka w łapę” – prowadzonej przez Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na dom” – maluchy mogły nauczyć się, jak bezpiecznie zbliżać się do psów i poprawnie odczytywać ich zachowanie, ale również i tego, że schroniska dla zwierząt pełne są czworonogów czekających na ludzką miłość i prawdziwy dom.

Przesympatyczne psiaki zawładnęły całkowicie budynkiem przedszkola. W trakcie spotkań w poszczególnych grupach dzieci dowiedziały się między innymi, w jaki sposób zbliżać się do psów, a kiedy absolutnie nie wolno tego robić. Część z nich miała też szansę przełamania lęków przed kontaktem ze zwierzęciem. A główni bohaterowie z godną podziwu cierpliwością pozwalali się głaskać, demonstrowali rozmaite sztuczki, a nawet pozowali do zdjęć.
– Trwające niewiele ponad pół godziny spotkania wprowadziły nasze przedszkolaki w zupełnie nowy świat. Świat miękkiej, pachnącej sierści, ciepłego języka i wilgotnego noska. Świat, który dla grup przedszkolnych pozostawał do tej pory zamknięty – podsumowuje Aneta Adamczyk z Miejskiego Przedszkola w Sławkowie.

Odwiedziny owczarków zorganizowane zostały w związku z prowadzoną przez przedszkole wielką zbiórką na rzecz czworonogów z sosnowieckiego schroniska dla zwierząt i z „Kociej chatki” prowadzonej przez stowarzyszenie „Nadzieja na Dom”. Na potrzeby zbiórki maluchy nakręciły nawet krótki filmik. I choć liczenie wciąż trwa, to wiadomo już, że tegoroczna zimowa zbiórka karmy i akcesoriów dla bezdomnych zwierząt była rekordowa.

Zdjęcia z wizyty dostępne są na stronie internetowej przedszkola:

GALERIA 1

GALERIA 2

Po pierwsze – odpowiedzialność

Rozmowa z Dorotą Rybacką, wolontariuszką Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na Dom”, inicjatorką i koordynatorką akcji „Ręka w łapę”.

Ręka w łapę... Nazwa brzmi dość zagadkowo...
Nazwa akcji wzięła się od powiedzenia "iść z kimś ramię w ramię". I to właśnie staramy się przekazać, że pies może być świetnym towarzyszem, z którym można współpracować i iść przez świat "ręka w łapę". Kampania trwa już prawie cztery lata. W jej trakcie odwiedzamy głównie przedszkola i szkoły, ale mamy programy edukacyjne przeznaczone dla wszystkich grup wiekowych. Generalnie są dwa główne cele akcji. Pierwszym z nich jest przekazanie jak największej ilości informacji o tym, czym są schroniska dla zwierząt i dlaczego warto adoptować przebywające tam zwierzęta. W programach dla uczniów starszych klas opowiadamy o problemie bezdomności zwierząt, jego przyczynach i sposobach przeciwdziałania. Opowiadamy o znaczeniu czipowania czworonogów. Drugim celem jest uczenie, w jaki sposób nawiązywać kontakt z psem. Niestety, bardzo często ludzie robią to w sposób niewłaściwy, podchodząc na przykład do zwierzęcia zbyt gwałtownie, czy głaszcząc je po głowie. Nie potrafią również odpowiednio zinterpretować sygnałów, wysyłanych przy tego typu sytuacjach przez zwierzęta. Potrzeba edukacji jest więc ogromna.

W akcjach edukacyjnych biorą udział również psy…
Podczas wizyt takich jak ta, wiedzę teoretyczną łączymy z praktyką. Korzystamy z psów łagodnie usposobionych i chętnych do pracy z dziećmi. Najmłodsi dzięki temu lepiej zapamiętują podstawowe wskazówki. Pokazujemy również, że nie można zmuszać zwierzęcia do kontaktu z człowiekiem. Pies nie zawsze chce być głaskany i ma do tego święte prawo. Ważne, byśmy zawsze mieli to na uwadze. Obraz rozwścieczonego amstafa, biegnącego za spokojnie idącym ulicą człowiekiem to w zdecydowanej większości przypadków mit. Najwięcej pogryzień zdarza się w domach, w tym przez psy osób znajomych. Wynika to najczęściej z ignorancji, lekceważenia bądź nieświadomości mowy ciała zwierzęcia. Przede wszystkim trzeba być za to zwierzę odpowiedzialnym. To pierwsza i podstawowa zasada. Karygodne jest na przykład podejście, niestety często spotykane, że pies musi wytrzymać wszystko to, co robią z nim dzieci. Pies to również żywa, czująca istota.

Jakie są główne cele działalności stowarzyszenia?
Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na Dom” między innymi zajmuje się wspieraniem sosnowieckiego schroniska, w tym wolontariatem. Prowadzimy również „Kocią Chatkę”, w której staramy się stworzyć bezdomnym kociakom jak najbardziej zbliżone do domowych warunki pobytu. Wychodząc z założenia, że każde zwierzę zasługuje na miłość człowieka i kochający dom, organizujemy szeroko zakrojoną działalność adopcyjną. Jesteśmy też organizacją pożytku publicznego. Zgromadzone środki przeznaczamy na pomoc bezdomnym i skrzywdzonym przez ludzi zwierzętom, opłacamy ich ponadstandardowe leczenie i wspieramy remonty w schronisku.

Dużo zwierząt znajduje nowe domy?
Niestety, wciąż za mało. Dodatkowo w gorszej sytuacji są psy i koty starsze. To zawsze bardzo smutne, gdy dla takich zwierząt schronisko staje się ostatnim domem. A przecież żadne z nich nie jest bezdomne ze swojej winy… Każde ze zwierząt trafiających do schroniska ma zapewnioną podstawową profilaktykę i jest czipowane. Bardzo ważna jest też sterylizacja i kastracja. Zdarza się, że konieczne jest wykonanie ponadstandardowych zabiegów. I ich koszty pokrywa właśnie stowarzyszenie.

Jak zachowywać się w pierwszych dniach po adoptowaniu zwierzęcia?
Przede wszystkim musimy dać mu dużo czasu na oswojenie się z nową sytuacją. To nie jest tak, że zwierzę od pierwszego dnia będzie okazywać nam swoją wdzięczność za nowy dom. W trakcie rozmów uczulamy na to nowych właścicieli. To wymaga czasu. Warto też poczytać nieco więcej o kandydacie do adopcji. Na stronie internetowej naszego stowarzyszenia prowadzimy specjalny kącik, do którego odwiedzania serdecznie zapraszam.
Zbliża się wiosna. To pora roku, gdy szczególnie dużo mówi się o znaczeniu sterylizacji i kastracji psów i kotów. Z drugiej strony cały czas słychać głosy o tym, że przez tego typu zabiegi krzywdzi się zwierzę.
To absolutna nieprawda! To jedyna, skuteczna metodą ograniczania problemu bezdomności zwierząt. Podobnym, szkodliwym mitem jest twierdzenie, że kotka czy suczka dla zdrowia musi choć raz w życiu mieć potomstwo.
W czasie spotkań w ramach akcji „Ręka w łapę” psy chętnie popisują się rozmaitymi sztuczkami, budząc tym żywe reakcje widzów. Jakie znaczenie mają tego typu ćwiczenia w życiu psa?
Fundamentalne. Podczas zajęć prezentujemy sposoby na aktywne spędzanie czasu z psem, informujemy, że istnieją różne dyscypliny psich sportów. Z psem można bardzo ciekawie spędzić czas nawet w domu, ucząc go sztuczek i zabaw wykorzystujących węch zwierzęcia. To rozwija kreatywność tak psa, jak i naszą. Pamiętajmy przy tym, że zwierzę potrzebuje ruchu, interakcji ze światem i właścicielem. Z psem można naprawdę świetnie spędzić czas. Odpowiednie podejście sprawi, że nauka i wykonywanie rozmaitych sztuczek będzie sprawiać mu wielką przyjemność. Pamiętajmy, że samo zapewnienie psu przestrzeni, na przykład w ogrodzie, nie załatwia sprawy. Obok fizycznej, musimy mu dać też intelektualną rozrywkę. Wtedy będziemy mieć do czynienia z prawdziwie szczęśliwym zwierzęciem.

Rozmawiał: Krzysztof Kozieł

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop