Co dalej z toksycznymi odpadami?

Krzysztof Kozieł (arch.)

Co dalej z toksycznymi odpadami?

Foto: Krzysztof Kozieł (arch.)
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Czy zmiany w przepisach ułatwią rozwiązanie problemu nielegalnego wysypiska na zamkniętych terenach kolejowych w Sławkowie? Władze miasta chcą wykorzystać ostatnią nowelizację ustawy o odpadach. Przepisy, które weszły w życie we wrześniu, mogą pomóc w wyegzekwowaniu likwidacji składowiska przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Znowelizowane przepisy dotyczą sytuacji, w których nielegalnie składowane odpady stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia lub środowiska i konieczne jest ich natychmiastowe usunięcie. Ustawa wskazuje również, kto zobowiązany jest do uprzątnięcia odpadów, co jest nowością w przepisach.

- Wprowadzone w lipcu przepisy jednoznacznie określają, że w przypadku terenów zamkniętych organem właściwym do podjęcia odpowiednich działań jest regionalny dyrektor ochrony środowiska. Obowiązek usunięcia odpadów powstał w związku z cofnięciem decyzji administracyjnej, a w tego typu sytuacjach ustawa jednoznacznie wskazuje, że zobowiązanym do uprzątnięcia nielegalnie zdeponowanych odpadów jest organ, który taką decyzję wydał. W przypadku wysypiska pozostawionego przez firmę Rekult organem tym jest również regionalny dyrektor ochrony środowiska w Katowicach. Mamy więc podwójne wskazanie właściwości katowickiego RDOŚ – mówi burmistrz Sławkowa Rafał Adamczyk.

Początek działalności spółki Rekult to 2014 rok. To wtedy właśnie firma, na należących do PKP SA zamkniętych terenach kolejowych zaczęła gromadzić i przetwarzać odpady. Jak się później okazało, działalność firmy miała charakter przestępczy, a jej efektem stało się wwiezienie kilkudziesięciu tysięcy ton śmieci komunalnych. Pryzmy odpadów odkryte zostały też w 2015 roku w innej części terenów należących do kolei. Prowadzone dotychczas postępowania administracyjne na szczeblu regionalnym i centralnym do dziś nie doprowadziły do likwidacji zagrożenia, a firma została wykreślona z Krajowego Rejestru Sądowego w 2019 roku.

Urząd miasta wielokrotnie alarmował, że odpady znajdują się na nieutwardzonym gruncie i nie są w żaden sposób zabezpieczone. Pod wysypiskiem znajduje się zbiornik wód podziemnych Olkusz-Zawiercie, który stanowi strategiczny zasób państwa i jednocześnie źródło wody pitnej dla części mieszkańców dwóch województw. W czerwcu 2016 roku na zlecenie urzędników ze Sławkowa teren wysypisk objęty został kompleksowymi badaniami w trybie alarmowym przez Państwowy Instytut Geologiczny. Raport jednoznacznie wskazuje na istotne zagrożenie dla jakości wód podziemnych.

Co teraz? Burmistrz Sławkowa kilka dni temu zwrócił się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach z wnioskiem o wszczęcie działań wskazanych w znowelizowanej ustawie o odpadach. Razem z nim przekazany został raport Państwowego Instytutu Geologicznego. – Od początku podkreślamy, że usunięcie odpadów jest warunkiem koniecznym do wyeliminowania lub przynajmniej znaczącego ograniczenia zagrożenia dla środowiska i bezpieczeństwa mieszkańców. W związku z faktem, iż regionalny dyrektor ochrony środowiska w Katowicach należy do administracji rządowej zwróciłem się o wsparcie w rozwiązaniu tej sprawy do wojewody śląskiego oraz ministra środowiska. Podobny apel skierowany zostanie do wszystkich posłów i senatorów Zagłębia Dąbrowskiego nowej kadencji po rozpoczęciu prac przez nowo wybrany parlament – podkreśla Rafał Adamczyk.

 

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop