Czy nadciąga katastrofa ekologiczna?

UM Sławków (archiwum)

Czy nadciąga katastrofa ekologiczna?

Foto: UM Sławków (archiwum)
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Od kilku miesięcy pojawiają się w przestrzeni publicznej informacje o możliwej katastrofie ekologicznej dla Sztoły, Baby i Białej oraz samej Białej Przemszy. Są one rozpowszechniane głównie przez ekologów-amatorów.

Źródłem problemu jest decyzja o zaprzestaniu działalności Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław. Woda, pompowana od lat z obszaru wyrobisk górniczych, stanowi bowiem dużą część przepływów trzech niewielkich rzek, wpadających do Przemszy. Klamka zapadła – decyzją władz ZGH Bolesław w połowie grudnia pompy zostaną wyłączone. Co stanie się potem?

W związku z sygnałami w tej sprawie, jakie docierały między innymi do Urzędu Miasta w Sławkowie, już pod koniec 2020 roku służby miejskie zwróciły się z prośbą o interwencję do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. To instytucja, która odpowiada za gospodarowanie zasobem wodnym państwa. – W odpowiedzi poinformowano, że co prawda obecnie wody pochodzące z odwadniania kopalni stanowią znaczny udział w przepływach rzeki Baba (dopływu Sztoły) i cieku Dąbrówka (dopływu Białej), ale jednocześnie wpływają na wyczerpywanie wód podziemnych, ograniczając ich zasoby – wyjaśnia Maksym Pięta, pełnomocnik burmistrza Sławkowa ds. ochrony środowiska.

Jak podkreśla, zaprzestanie odwodnienia górotworu pozwoli po pewnym czasie na odbudowanie zasobu wód podziemnych w tym terenie. – Pamiętajmy, że Biała Przemsza płynęła zasobna w wodę przez Sławków na długo przed powstaniem kopalni. Doskonale widać to po kształcie jej koryta i na historycznych zdjęciach – dodaje.

Płynąca przez miasto rzeka ma własne dopływy, zasilane przez mniejsze strumienie, źródliska i wywierzyska. Na terenie Sławkowa są one na odcinku między Chwaliboskie a Okradzionowem, w Jazach, źródłach stawu przy Olkuskiej, kanale Walcowni, Sztolni i innych miejscach. W górnym biegu rzeki, przed Sławkowem, również można wskazać wiele takich miejsc. Koryto rzeki zbiera też wody gruntowe i opadowe z całej doliny i zlewni. Jak twierdzą eksperci z Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie, nie można stawiać znaku równości pomiędzy zaprzestaniem pompowania wód kopalnianych a likwidacją Sztoły, Baby i Białej. Następować będzie bowiem proces odbudowy naturalnych stosunków wodnych, które istniały tu przed rozpoczęciem odwadniania. – Oczywiście na początku ten przepływ będzie ograniczony, czyli wody w Białej Przemszy będzie mniej, niż obecnie. Z czasem sytuacja ulegnie poprawie, w miarę odbudowywania się naturalnych stosunków wodnych. Stąd apokaliptyczne prognozy wydają się być stawiane absolutnie na wyrost i nie mieć naukowego uzasadnienia – wyjaśnia Maksym Pięta.

Warto w tej sytuacji także dodać, że odnośnie jakości wód w zbiorniku podziemnym urząd stale prowadzi własny monitoring czystości ujęcia wody, a wszystkie badania, między innymi Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, potwierdzają dobrą jakość wody pitnej.

Urząd Miasta pozostaje w stałym kontakcie z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, które jest instytucją odpowiedzialną za podejmowanie działań związanych z zapewnieniem właściwego gospodarowania zasobem wodnym, w tym sytuacją na rzekach.

 

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop