Porządek w mieście to nasza wspólna sprawa

{[description]}

Porządek w mieście to nasza wspólna sprawa

Codzienne życie w mieście to tysiące drobnych decyzji, które razem tworzą przestrzeń, w której żyjemy. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nasze zachowania wpływają na innych – na sąsiadów, środowisko, na jakość powietrza, którym oddychamy. Dlatego tak ważne jest, byśmy wszyscy – mieszkańcy, urzędnicy, służby miejskie – czuli się współodpowiedzialni za porządek i bezpieczeństwo w Sławkowie.

Wiele osób postrzega Straż Miejską przez pryzmat pojedynczych, nie zawsze przyjemnych doświadczeń. Zdarza się, że interwencje strażników budzą emocje – szczególnie gdy dotyczą spraw, które wydają się „błahe” lub „nieistotne”. Ale warto spojrzeć na ich pracę szerzej: to nie tylko reagowanie na wykroczenia, ale przede wszystkim codzienne dbanie o to, by nasze miasto było czyste, bezpieczne i przyjazne dla wszystkich.

Strażnicy miejscy są częścią naszej lokalnej wspólnoty. Znają nasze ulice, nasze zwyczaje, nasze problemy. Ich zadaniem nie jest karanie, lecz wspieranie mieszkańców w przestrzeganiu zasad, które chronią nas wszystkich – przed zanieczyszczeniem, chaosem, niebezpieczeństwem. Gdy zwracają uwagę na niewłaściwe parkowanie, spalanie odpadów czy nielegalne wylewanie nieczystości, robią to nie z przekory, lecz z troski o wspólne dobro.

Spójrzmy choćby na nasz zabytkowy Rynek – miejsce, które jest wizytówką Sławkowa. Jak wyglądałby, gdyby Straż Miejska nie reagowała na nielegalne parkowanie? Czy chcielibyśmy każdego dnia przeciskać się między autami, zamiast spacerować w spokojnej, uporządkowanej przestrzeni? Przykład skrzyżowania ulic Świętego Jakuba i Świętojańskiej pokazuje to bardzo wyraźnie – samochód zaparkowany w niedozwolonym miejscu nie przeszkadza jego właścicielowi, ale kierowca wyjeżdżający z ul. Świętego Jakuba ma przez to ograniczoną widoczność. To realne zagrożenie, które może doprowadzić do wypadku.

Podobnie jest w innych aspektach życia naszego miasta. Problem z porządkiem wokół pojemników na odzież. Wyrzucenie ubrań obok pojemnika „bo się nie zmieściły” wydaje się drobiazgiem, ale w krótkim czasie tworzy bałagan, który szpeci przestrzeń i przyciąga kolejne osoby, zostawiające rzeczy w nieprzeznaczonym miejscu. Bez reakcji Straży Miejskiej takie miejsca szybko zamieniają się w dzikie wysypiska. Dzięki konsekwentnym działaniom strażników i urzędników zniknęły pojemniki przy ul. Wrocławskiej, przy zjeździe z DK94, które były ciągle przepełnione i psuły wizerunek miasta. To przykład, że uporczywa praca Straży Miejskiej przynosi realne efekty, które widzimy na co dzień.

Wielu z nas mówi: „to tylko na chwilę”, „nikomu nie przeszkadzam”, „zawsze tak robiłem”. Ale każda taka „chwila” zostawia ślad – w powietrzu, w ziemi, na ulicy. Wspólnie ponosimy konsekwencje tych działań: oddychamy tym samym powietrzem, spacerujemy po tych samych chodnikach, wychowujemy dzieci w tym samym otoczeniu. Dlatego tak ważne jest, byśmy wszyscy – niezależnie od roli – działali z myślą o innych.

Nie chodzi o to, by ślepo przestrzegać przepisów, ale by zrozumieć ich sens. Porządek w mieście to nie tylko kwestia regulaminów – to wyraz naszej kultury, wzajemnego szacunku i odpowiedzialności. Straż Miejska jest jednym z narzędzi, które pomagają nam ten porządek utrzymać. Ale to my wszyscy – mieszkańcy Sławkowa – jesteśmy jego fundamentem.

Dlatego zachęcam: rozmawiajmy, współpracujmy, patrzmy szerzej. Nie dla przepisów, nie dla instytucji – ale dla siebie nawzajem. Bo tylko razem możemy stworzyć miasto, w którym chce się żyć.

kosze PCK przy sklepie "Biedronka"

Powiększ czcionkę
Aa+
Aa-
wykop